MCK SOKÓŁ TV

Festiwal IUBILAEI CANTUS | spot promocyjny

XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER

Odsłon1615Zobacz więcej ...
IV Kongres Kultury Regionów

IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun

Odsłon1857Zobacz więcej ...
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

Odsłon1633Zobacz więcej ...
Koncerty Wolności - relacja

9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ...

Odsłon1765Zobacz więcej ...
IV Zjazd Karpacki

IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ...

Odsłon1927Zobacz więcej ...

Łemko - przejmująca opowieść o żywocie człowieka poczciwego...

Łemko - przejmująca opowieść o żywocie człowieka poczciwego...

W czwartkowy wieczór sala gimnastyczna Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Jana Długosza zamieniła się w niezwykłą scenę, na której rozgrywa się dramat starego Łemka  Oresta Gabury i jego rodziny, dramat ludzi, których los miele nieuchronne koło historii… 

Spektakl Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy wyreżyserował pochodzący z Tarnowa Jacek Głomb, który jest dyrektorem tej placówki. Sztuka powstała według scenariusza Roberta Urbańskiego.
Łemkowie to naród, który nie miał szczęścia. Na domiar złego, mało kto w Polsce zdaje sobie z tego w pełni sprawę. Kwestia łemkowska istnieje w cieniu kwestii ukraińskiej. Odpowiedzialni są za to zarówno sami Łemkowie, których część uważa się za Ukraińców, jak i komunistyczna propaganda, zakłamująca historię przez długie powojenne dziesięciolecia, a wreszcie rozmiar i intensywność historycznych kontrowersji polsko-ukraińskich” – napisał Robert Urbański w wydawnictwie poświęconym temu przedstawieniu.
Łemko” to teatralizacja tylko jednej z takich prawd, mozaika złożona z przeżyć wielu osób. Kształt opowieści nie wyklucza innych doświadczeń i przekonań, nie kwestionuje prawdziwości niczyich wspomnień. Ukazując los jednego człowieka, pozbawionego domu, czci, wolności, a nawet własnego imienia, spektakl mówi zarazem o nieszczęściu, jakiego doznało wielu ludzi i wiele narodów w XX wieku, a od jakiego - niestety - nie jest wolne i nasze stulecie” – dodaje autor.
****
Przed spektaklem każdego widza z osobna w drzwiach witał reżyser Jacek Głomb. To taki bardzo miły zwyczaj. Podobnie jest w Teatrze Witkacego w Zakopanem, gdzie każdemu gościowi rękę podaje dyrektor Andrzej Dziuk. Reżyser we wprowadzeniu do widowiska powiedział, że zainteresowanie się problematyka łemkowską w Legnicy jest czymś naturalnym, bowiem w tym mieście i regionie żyją wciąż setki rodzin, które zostały przymusowo przesiedlone w wyniku Akcji Wisła. Zaprezentowanie tego dzieła w Nowym Sączu też ma głęboki sens, bowiem Łemkowie mieszkali przecież z dziada pradziada na Sądecczyźnie i w Gorlickiem, w Bieskidzie Niskim i Sądeckim. Szef Teatru Modrzejewskiej podziękował dyrektorowi MCK SOKÓŁ Antoniemu Malczakowi za zaproszenie i Andzie Rottenberg, związanej z Nowym Sączem i… Legnicą także. To właśnie ona była pomysłodawczynią pokazania tego dzieła w naszym mieście.
*****
Spektakl jest poruszający. Akcja toczy się w wielkim pomieszczeniu wyglądającym jak wnętrze starej łemkowskiej chyży (chaty), a może stodoły czy wozowni… Pełno w nim bowiem starych gratów, drabin, skrzyń, beczek, wózków, desek. Stary Orest opowiada najbliższym historię swoją, swoich rodziców i dziadków, bowiem chce, żeby to była też historia jego pociech (a nie jest). Potoczyście tocząca się akcja (poparta grą świateł, ruchem, tańcem, i żywą muzyką (Kapela Brodów), pokazuje dramat dobrego, poczciwego człowieka, dławionego przez Rosjan, Ukraińców, Niemców i Polaków, przez bojców, żandarmów, żołdaków, milicjantów, przez urzędników i zwykłych ludzi. Te przeżycia jednostki są metaforą tragicznego losu małego narodu, który przez historię (a zwłaszcza jej „funkcjonariuszy”) jest traktowany w bezwzględny sposób).
Autorzy nie poszli w kierunku taniego moralizatorstwa, stereotypowej martyrologii. Środkami teatralnymi pokazali złożoność sytuacji Łemków (w domyśle może to być każdy inny mały naród, stąd uniwersalność przedstawienia), którzy także i sami nie potrafią sobie poradzić z własną przeszłością.
  – Kim ja jestem? – pyta ojca syn Jarko, który biegle opanował kilka języków, w tym hiszpański, ma dwa magisteria, ale nie zna rodzinnej, łemkowskiej mowy. Warto tu podkreślić świetne aktorstwo, zwłaszcza Zbigniewa Walerysia (Oresta), który swoją postacią stworzył prawdziwą kreację, Anity Poddębniak (Hancia), Pawła Palcata (Jarko), Magdy Skiby (Ewa), Ewy Galusińskiej (Zofia) i pozostałych wykonawców. Do tego dochodzi ciekawa scenografia (Małgorzata Bulanda) i nastrojowa muzyka (Bartek Straburzyński).
Znakomitym zabiegiem okazało się umiejscowienie widowiska w specjalnie przystosowanej do tego celu sali gimnastycznej „Długosza”. Na tradycyjnej scenie ta sztuka wiele by straciła ze swojej wymowy.  W sumie - bardzo udany spektakl, który warto obejrzeć.
Fot. PG





 

Dodaj na Wykop Dodaj na Facebook Dodaj na Blip Dodaj na Flaker Dodaj na Śledzika
- A A A +
DrukujDrukuj
E-mailE-mail
Wróć ...
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.