Fun & Classic 2016

Fot. PG

Les DéSAXés - to grupa roztrzepanych muzyków – niekwestionowanych wirtuozów saksofonu. Pod wpływem zainteresowania rozrywką o gotowości do wszelakiego rodzaju wyzwań, stali się również aktorami, tancerzami, inżynierami dźwięku – w podobnym stylu jak Bracia Marx. 

Artyści występowali w niemal każdym zakątku świata, zdobywając uznanie i zachwyt publiczności. Nazwa zespołu Les DéSAXés powstała w roku 1994. Od tego czasu grupa wystąpiła na ponad 2000 koncertach na całym świecie. Kwartet zdobył wiele nagród m.in. specjalną nagrodę jury i nagrodę publiczności Festiwalu Humoru w  Saint-Gervais we Francji. 

To muzycy nie mający sobie równych, złączeni ze sobą niczym 4 palce u dłoni (nawet jeśli – by zapobiec kłótniom – trzeba było każdemu z nich dać po jednym saksofonie), 80 palców, z których jedynie 40 naprawdę przydatnych, tysiące nut w głowie, 4 różne fizjonomie i nietypowe osobowości: chuda tyka, połączenie dzieciaka i dorosłego ze zmierzwionymi włosami, nierozumiany przez wszystkich posępny książę o zmiennych nastrojach, młody niespokojny duch uzależniony od słów kończących się na „-fon” i jedyny przedstawiciel gatunku ludzkiego, który oddycha plecami. 

Istnieje więc realne niebezpieczeństwo! 

Wyjąwszy poziom maestrii, jaki muzyk może osiągnąć wyłącznie pod wpływem środków odurzających, odlotowe „Saxophonissimo” stanowi naprawdę niesamowitą składankę ich najlepszych kawałków. Żaden gatunek nie zdoła się jej oprzeć: klasyka, jazz, funk, rock, muzyka filmowa…. 

Miejcie się na baczności, gdy te rzadkie ptaki wezmą się do roboty – nie potrzebują wiele czasu, by osiągnąć sukces. W „Saxophonissimo” DéSAXéS w ich mosiężnych rurach (=saksofonach) wybrzmiewa muzyka z całego świata z różnych epok. Muzyka, która mówi, która żartobliwie z nami gawędzi. Przerabiają Bacha, Brahmsa, Chaczaturiana, Ravela, Bizeta, w których wzajemnie mieszają się obrazy poetyckie i humorystyczne. 

Kompilują muzykę filmową. Łączą gatunki: jazz z flamenco, pop z sambą, przechodząc przez rhythm & blues i disco. 

 

  

Fot. PG

Filharmonia Dowcipu istnieje 8 lat. W  tym czasie w zespole wyrosło już spore przedszkole. Twórcy Filharmonii Dowcipu postanowili więc zrobić spektakl dla dzieci. Mają dzieci, kochają dzieci, dzieci ich inspirują. Jak mało kto znają się na warsztacie muzycznym i scenicznym. 

Zbudowali godzinny spektakl, którego akcja toczy się wokół muzyki, procesu jej tworzenia, instrumentów i ich zaskakujących brzmień, spektakl, którego bohaterem jest także ludzki głos i to, jak można go wykorzystać. Narratorem spektaklu jest Marcin Pomykała - tenor, który przeprowadza dzieci przez świat sceny i teatru, a  Waldemar Malicki wciela się w rolę profesora, mającego zadziwić dzieci możliwościami fortepianu. 

I zadziwia. Na scenie cały czas jest wiolonczelistka, tubista i perkusista, który potrafi zagrać wszystkie dźwięki otaczającego dzieci świata oraz gwiazda Anita Rywalska - sopranistka w pięknych, bajkowych sukienkach, śpiewająca operowym głosem dziecięce przeboje. 

W trakcie godzinnego widowiska obowiązuje jedna zasada - nie ma zasad. Dzieciom wszystko wolno - wyrażać emocje, śmiać się, odpowiadać na pytania, dyskutować. 

Spektakl premierowy dowiódł, że większą interaktywność niewirtualną trudno sobie wyobrazić. Dzieci w  trakcie widowiska tańczą, śpiewają razem z wykonawcami, na koniec mogą wejść na scenę i wspólnie z wykonawcami wykonać Marsz Mrówek. W tej zabawie jest metoda - nikt nie każe dzieciakom cicho siedzieć i słuchać, mogą szaleć przy Czterech Słoniach, ale jak za chwilę pojawia się wirtuozersko zagrany przez Waldemara motyw z filmu Harry Potter - to przez nikogo niezmuszane dzieci same zapadają się w fotele i zasłuchują. 

I o to chodzi... i to jest najtrudniejsze. Działaniami scenicznymi i ich jakością zadziwić dzieci tak, żeby zachowały swoją naturalną wrażliwość i spontaniczność. Smyki do muzyki to spektakl dla dzieci w każdym wieku, a także dla rodziców.

 

 

Waldemar Malicki i... Smyki do muzyki to interaktywny spektakl muzyczny dla dzieci. Najmłodsi poznają proces tworzenia muzyki, różnorodne instrumenty i ich niezwykłe brzmienia, a  także przekonują się, że ludzki głos można wykorzystać na wiele sposobów. 

Waldemar Malicki oraz jego muzyczni towarzysze mają niezwykłe poczucie humoru i świetne podejście do dzieci. Łamią stereotypy na temat muzyki poważnej, która wcale nie musi być brana tak całkiem serio. Dlatego dziecięce przeboje wykonują operowo - m.in. Marsz Mrówek, In the jungle z filmu Król Lew. Potrafią bawić się muzyką i widać, jak bardzo ją kochają. 

Podczas spektaklu dzieci uczą się i  bawią przy dźwiękach muzyki - m.in. jak się śpiewa wysoko, a jak nisko, czym jest piano i forte, jaka jest historia fortepianu. Jednak nie muszą obawiać się sztywnych zachowań i siedzenia potulnie przez całą sztukę. 

Wprost przeciwnie, mogą zachowywać się swobodnie - wyrażać swoje emocje, śmiać się, odpowiadać na pytania, dyskutować, tańczyć oraz śpiewać razem z wykonawcami (Mam tę moc z filmu Kraina lodu). Ale najlepsze pozostaje na koniec - dzieci mogą wejść na scenę i uderzyć w klawisze fortepianu!

 

 

Program duetu Queenz of Piano jest dowcipny i zabawny jednocześnie. Wykorzystując kombinację szybkich technik gry, akrobatycznych umiejętności i kabaretu, Jennifer Rüth i  Anne Folger udaje się stworzyć unikalne dzieło sztuki na dwóch poziomach: doskonałego połączenia muzyki i komedii, a jednocześnie zacierania granicy pomiędzy muzyką klasyczną i pop, graną na dwóch fortepianach.

 

Fot, PG

 

Grają jazz i pop w porywający i  rytmiczny sposób. Grają płomiennie, cicho, głośno, uroczo i przede wszystkim - magicznie! Publiczność jest zachwycona niezwykłymi aranżacjami nonszalanckich ścieżek dźwiękowych filmów takich jak Mission Impossible, namiętnych tang Piazzolli, delikatnych dźwięków Vivaldiego i klasycznych rytmów samby. 

Artystki dają ok. 100 koncertów rocznie na całym świecie: od Flensburga do Alp w Szwajcarii, od Austrii do Anglii, Norwegii, od USA i Portugalii do Dubaju oraz na Tajwanie. Swój bogaty program artystyczny wykonują w salach koncertowych, na festiwalach, a także na scenach kabaretowych. 

Siedząc przy dwóch fortepianach naprzeciw siebie, Queenz of Piano imponują publiczności swoją muzyczną perfekcją. Wzajemnie się uzupełniają z dokładnością mechanizmu i  podgrzewają atmosferę występu prowokującymi dialogami.